piątek, 3 lutego 2012

Rozdział 11

Ta piżam ukazuje się pod koniec
Obudziłam się rano,byłam wtulona w Harrego,o tej wczorajszej rozmowie wieczorem zapomniałam (taka zapominalska,a jak przyjdzie co do czego to raptem wszystko pamiętam xD).Patrzałam się na Hazze,tak słodko spał,zaczęłam dotykac jego pięknych loków,otworzył oczy,musiałam sie przestraszyc,bo zrobił to tak gwałtownie.Harry zaczął się lekko śmiac.
-Czy ty się mnie boisz skarbie?
-Nie tylko ty tak gwałtownie otworzyłeś te oczy,nie byłam przygotowana na tkie cos.-zaczęłam sie śmiac.
-Haha,to bedziesz musiała sie do tego przyzwyczaic
-Pewnie,ale teraz ide sie ubrac
Poszłam do łazienki,ubrałam się i umalowałam,gdy wyszłam z łazienki Harrego już nie było.Zeszłam na dół i omal co się nie wyrżnęłam.Wszyscy sie na mnie gapili.ja też się gapiłam na wszystkich,ale właśnie  moją uwage przykół Harry,to właśnie z jego powodu omal sie przewróciłam.
-Harry,ja rozumiem,że ty lubisz chodzic goły po mieszkaniu,ale narazie załóż coś na siebie,bo ja się nie przyzwycziłam.-powiedziałam wykrzywiając się
Wszyscy zaczęli się śmiac, a Harry udawając smutek poszedł na górę ubrac się.Zjadłam śniadanie i powiedziałam do wszystkich gdy Harry już zszedł ubrany,że ja juz ide do swojego domu.Nie obyło się bez próśb żebym została,ale ja powiedziałam,że i  ide i koniec kropka.
-To chociaż możemy iśc z tobą?-spytał Niall
-Pewnie,jeszcze się pytasz?-uśmiechnęłam się
Wszyscy wyszliśmy,gdy dotarliśmy juz do mojego domu pobiegłam do mojego pokoju,żeby założyc jakies czyste ciuchy założyłam to
 http://stylistki.pl/kobieco--151465/,przypomniałam sobie,że dziś mam trening tańca,zapisałam sie na niego dwa tygodnie temu,dziś jest druga lekcja już.Trening był na 13.15 a była już 12.40 więc musiałam sie spieszyc,spakowałam potrzebne rzeczy i zbiegłam na doł,wszyscy się dziwili czemu się tak śpiesze.
-Wychodzisz gdzieś?-spytał Louis
-Zapomniałeś już,dziś mam trening tańca,a no właśnie Harry podwieziesz mnie?
-Pewnie,na którą masz ten trening?-spytał Hazza
-Na 13.15,wic sie zbieraj bo jest juz 12.55
Wszybko się zebraliśmy,na miejscu byliśmy około 13.10,miałam już wysiadac lecz Harry sie spytał:
-Moge zostac i popatrzec jak tańczysz?
-Pewnie,ale upszedzam cie,że strasznie tańcze..
-Oj już tak nie mow napewno nie jest tak żle.-powiedział szczęśliwy Harry
Weszłam do przebieralni,były tam już wszystkie dziewczyny z zespołu,Harry poszedł na trybuny i czekał az wyjdziemy.
Do szatni weszła nasza trenerka i dała nam jakieś ciuchy,powiedziała tylko:
-To są wasze stroje taneczne,przebierzcie sie w nie i widzimy sie na sali.
Nasze stroje były piękne wyglądały tak http://forma.info.pl/index.php?option=com_zoom&Itemid=43&page=view&catid=1&key=25&hit=1,wyglądałyśmy ślicznie miałyśmy rozpuszczone włosy,ja miałam taki kolor jak na zdjęciu inne dziewczyny miałe inne kolory np.Różow-zielony lub pomarańczowo-żółty ,ale mi pasował taki.Wszystkie byłysmy zadowolone ze strojów,weszłysmy na sale Harry siedział na trybunach,odrazu mnie zauważył wyszczerzył oczy z zachwytu,jedna dziewczyna spytała:
-Ej dziewczyny co to za przystojniak siedzi na trybunach?
-Nie wiem,jaki słodziak,ciekawe po co tu przyszedł.-powiedziała inna
Harry patrzał się na mnie,pomachałam mu on tez mi pomachał,wszystkie dziewczyny się na mnie spojrzały.
-Ty go znasz?!-spytała Cortni
-Pewnie,to mój chłopak.-powiedziałam uśmiechając się
-Matko,nie wierze on jest za przystojny dla ciebie.-powiedziała Lexi
Strasznie jej nie lubiałam,ciągle mi dokuczała,nie wiem dlaczego mnie nie lubiała,może dlatego,że byłam od niej lepsza?Nie wiem.
-Przestań Lexi,jak mówi że to jej chłopak,to jet to prawda,po co miała by kłamac.-broniła mnie Cortni
Cortni w przeciwienstwie do Lexi bradzo mnie lubiła,ja zresztą też,powiem że nawet się zaprzyjażniłyśmy i dobrze bo nikogo tu nie znalam,a przeciez była to już drugi trening.Nasza trenerka weszłam do sali i kazała nam sie rozgrzewac,zrobiłyśmy to co nam kazała,nieraz lukałam na Harrego,był wpatrzony we mnie jak w obrazek.Po rozgrzewce zaczęłyśmy tańczyc,po kolei bo Pani Magda chciała nas sprawdzic jak tańczymy.W końcu przyszła moja kolej,po zakonczeniu byłam z siebie zadowolona,moim zdaniem świetnie zatańczyła.
-No,bardzo dobrze,powiem że jesteś niezła Oliwia.
-Ona jest świetna ,a nie niezła!-krzyknął Harry
Uśmiechnęłam się do niego,on to odwzajemnił.Wszystkie dziewczyny wybałuszyły oczy,a Lexi się zaczerwieniła ze złości.Pani też się nawet usmiechnęła.
-To jak zapewne,twój chłopak?
Pokiwałam głową na tak.
-Więc możesz do niego podejśc,bo będe przesłuchiwac reszte a to zajmie,a na koniec chce wam coś ogłosic.
Po tych słowach podbiegłam do mojego chłopaka,z tej radości Harry mnie pocałował,bardzo sie z tego ucieszyłam,bo chciałam sie nim pochwalic.Spojrzałam na Lexi,w niej juz się mocno gotowało,bo tryskała złością na wszystkie strony.Przytuliłam sie mocno do niego,on to odwzajemnił i powiedział:
-Ślicznie wyglądasz w tym stroju.-uśmiechnął się słodko
-Ooo dziękuje,jesteś kochany i jeszcze ten doping hah,kocham cie
-Ja ciebie też skarbie.-pocałował mnie namiętnie
Czułam,że wszystkie oczy są skierwoane na nas,spojrzałam na dziewczyny,miałam racje wszyscy sie na nas gapili oprocz trenerki,bo patrzała jak Cornelia tańczy.Była ostatnia cieszyłam sie bo byłam strasznie zmęczona,gdy pani mnie zawołała,Hazza postanowił iśc ze mną.Przez cała droge do dziewczyn Harry sie do mnie przytulał,radośc mnie przepełniała,że mam takiego wspaniałego chłopaka.
-Więc chciałam wam ogłosic,że teraz będziemy spotykac sie codziennie o godzinie hmm 16.30,ponieważ załatwiłam wam występ jeszcze nie wiem kiedy i gdzie,ale niedługo się dowiem.Ktoś ma jakieś pytania?
Nikt sie nie odzywał,wiec pani pozwoliła nam juz pojśc,szybko się przebrałam i podbiegłam do Harrego,on mnie tylko pocałował i wsiedliśmy do samochodu.Gdy dotarlismy już do mojego domu,odrazu poszłam do mojego pokoju się przebrac i wziąśc prysznic.Z racji,że było wcześnie,a mianowicie15.30 ubrałam sie w to http://stylistki.pl/strj-na-codzie-150830/.Zeszłam na dół do Harrego,siedział w salonie i oglądał telewizje,usiadłam obok niego i sie przytuliłam.Siedzieliśmy tak w ciszy i oglądaliśmy jakis głupi film,byłam chyba najszczęsliwszą dziewczyną na cały świecie.Miałam wspaniałego chłopaka,przyjaciół,niesamowitego brata brakowało mi tylko rodziny czyli mojej mamy,taty i..i brata Szymona...tęskniłam za nim i to bardzo,ale coś mówiło mi,żebym z tego powodu się nie smuciła i tak jak tamtego dnia gdy dowiedziałam sie o nowym bracie była szczęśliwa,więc jestem szczęśliwa niczym się nie przejmując, do czasu...
-Kochanie...-powiedział loczek smutnym głosem i trche poważnym
-Cos sie stało?
-Nie..to znaczy tak...
-No to mów o co chodzi..
-Bo,gdy ty byłaś w swoim pokoju i się przebierałaś to zadzwonił do mnie telefon i..
-I...co w związku z tym?
-I dzwonił menager,powiedział,że za 3 tygodnie jedziemy w trasę...-powiedział smutnym głosem
-Na ile?
-Na 2 i pół tygodnia..
-Matko...Harry ja nie wytrzymam tyle bez ciebie,ale nie bede płakac bede twarda.-powiedziałam wymuszając uśmiech
-Ja też,tyle nie wytrzymam dlatego obiecuje ,że codziennie bede dzwonic do ciebie i zrobie wszystko,żebyś tak strasznie nie tęskniła.
-Wytrzymamy.-powiedziałam przytulając sie mocno
Harry wiedział,że bede strasznie tęskniła,płakała,bede chodzic smutna już za dobrze mnie znał chociaż chodzimy ze sobą nie całe trzy tygodnie.Obiecał mi,że przez te 3 tygodnie bedzie spędzał cały czas ze mną 24h na dobę i nawet bedzie u mnie nocował.Ucieszyłam się z tego,ale także byłam troche smutna,w końcu wyjeżdza na 2 i pół tygodnia i weż się tu nie martw,bałam się jednego,a mianowicie bałam się ,że mnie zdradzi,że bedzie chodził do klubów i całował sie z jakimiś panienkami.Hazza zauważył moje zmartwienie i powiedział:
-Kochanie coś się stało,przecież jeszcze nie wyjechałem?
-Nie nie o to chodzi..
-To o co?
-Harry czy ty mnie kochasz?
-No pewnie!Czemu pytasz?
-Bo boję się,że podczas trasy koncertowej...zdradzisz mnie,bo będziesz chodził do klubów i pijany bedziesz robi głupstwa...
-Kochanie,nigdy cie nie zdradze obiecuje,ja mój zespół na twoją i moją miłośc do nas..nigdy cie nie zdradze..a co do alkoholu,bede pił z umiarem.
-Kocham cie mój głuptasie.
-Ja ciebie też wariatko.
Całowaliśmy się namiętnie,ale niestety musieli przerwac nam chłopcy,wparowali do domu roześmiani i pełni energii.Była juz godzina 18.05,szybko minął ten czas z loczkiem,więc wzięłam się za robienie kolacji.Wszyscy byli zadowoleni,bo ja naprawde dobrze gotowałam i tym razem zrobiłam pyszną kolację,a mianowicie pyszny budyń ale przed budyniem były kanapki i tosty.Niall najbardziej był zadowolony,może się nie najadł,ale u niego było to już normalne,najważniejsze,że inni sie najedli.Jak juz wszyscy zjedli,posprzątałam i poszłam do swojego pokoju,byłam już zmęczona,więc przebrałam sie w moją sexi piżame

 .
Zeszłam jeszcze na dół napic sie soku,ale nie nałożyłam juz szlafroku i to był błąd.Poszłam do kuchni napiłam sie soku i już wracłam po cichu,gdy nagle uderzyłam się w noge robiąc przy tym huk i wszyscy sie odwrocili w moją strone.
-Grrr...jak ty sexi wyglądasz.-powiedział z łobuzerskim uśmiechem Zayn
Harry podszedł do mnie i mnie przytulił po czym zwrócił sie do Zayna:
-Stary nawet o tym nie myśl ona jest zajęta.-powiedział uśmiechając się
-Szkoda...-powiedział Liam uśmiechając się do mnie,odwzajemniłam to ,ale niestety Harry musiał to zauważyc
-Co to miało byc?
-Tylko sie uśmiechnęlam..nie badź juz taki zazdrosny.-powiedziałam wkurzona
Wydostałam sie z jego objęc i poszłam do swojego pokoju.Usłyszałam tylko.
-Uuu...cgyba dziewczyna jest obrażona..
Harry pobiegł za mną,ja już zdążyłam położyc sie do łóżka.Hazza wszedł do pokoju,podszedł do mnie i spytał:
-Jesteś zła?
-Tak jestem zła,tylko się uśmiechnęła do Liama,a ty już jesteś zazdrosny.-powiedziałam troche zła
-Przepraszam ale wiesz przecież on też walczył o ciebie...nie chce cie stracic..
-Nie stracisz kocham tylko ciebie,przeciez wiesz o tym..
-Ja też cie kocham.-i pocałował mnie namiętnie.
Poszedł przebrac sie,gdy sie przebral wskoczył do mnie przytulając sie,powiedział tylko:
-Ty naprawde sexi wyglądasz w tej piżamce.
-Oj koniec juztych komplementów na dziś,ale dziękuje.-powiedziałam i zasnęłam

                            *************************************************
No i jest już rozdział 11,dziękuje za miłe komentarze i za 470 wejśc
Przykro mi jest z tego powodu,że dużo osób sądzi,że ściągam niektóre wydarzenia od innych,tak nie jest sama wszystko wymyślam,a że jest bardzo podobne do innych to za to przepraszam,postaram się żeby takich sytuacji już nie było,ale tez się na tych osobach zawiodłam co tak myślą.


3 komentarze:

  1. zapraszam dooo mnie ;*
    świetny rozdział ;D dodałam Cię do tego co czytam co polecam ;D

    OdpowiedzUsuń
  2. Hej , super . ; )
    A i odpowiadam . Nie , niestety nie mogę dawać dłuższych bo 6 komentarzy na taką ilość wejść jaką mam to jest bardzo mało . Ale postaram się dłuższe . ; )
    Pozdrawiam . ; D A ty daj next . ♥

    OdpowiedzUsuń