wtorek, 31 stycznia 2012

Rozdział 8

Przez cały dzień wszyscy mnie rozsmieszali,a najbardziej Liam i Harry.Widac było jak rywalizuja o mnie,czułam się wtedy wspaniale,czułam sie taka kochana.Wszyscy chłopcy jak narazie ciągle u mnie nocowali,bo nie nie chcieli,żebym zostawała sama w domu,dla mnie to pasowało i mieli racje nie chciałam zostawac sama w domu.Starałam się nie zasypiac,gdy oglądaliśmy jakiś film,bo nie chciałam aby znów powtórzyła się taka sytacja,jak wtedy,a jeżeli byłam już śpiąca poprostu szłam do swojego pokoju.Przez kolejene dni Liam i Harry próbowali się zbliżyc do mnie,ale jakąś im się to nie udawało.Ja już sama miałam mętlik w głowie,nie wiedziałam którego mam wybrac,obaj byli przystojni,mili,opiekuńczy,zabawni...Już miałam tego po dziurki w nosie.Nie chciała bym któregoś zranic,dlatego narazie nie okazywałam im żadnej czułości.Postanowiłam,że dzisiaj wybiore się na miasto z Julie,bo przez ostatnie dni ciągle siedziałam w domu.Umówiłam sie z nią o 12.00 pod centrum handlowym,bo chciałyśmy sobie coś ładnego kupic.Nie pozwoliłyśmy iśc chłopakom,bo już mieliśmy ich troche dośc.Gdy przyszłam juz na umowione miejsce czekała nam mnie tam przyjaciólka,uśmiechnęła się na mój widok,a ja odwzajęmniłam uśmiech.
-Hej!-powiedziałam
-Hej kochana.co tam u cb?
-A dobrze, w końcu wyrwałam się z domu miałam już troche dośc chłopców...
-A co oni ci zrobili?-spytała Julie
-Właśnie w tym sęk,że nic
-To czemu mówisz że masz ich dośc?-dopytywała się przyjaciółka
-Powiem ci,jeżeli sie nikomu nie wygadasz
-Okey,nie pisne ani słowa,obiecuje na wszystko co mam,tylko już mów.-niecierpliwiła się
-Wiesz,bo ja nie mam dośc chłopaków tylko mam dośc opiekuńczości Harrego i Liama
-Harrego i Lima?-zdziwiła się
-No tak...ostatnio zauważyłam,że tak jakby walczą o mnie,ciągle są przy mnie jak czegoś potrzebuje biegną po to...wiesz Julie oni się chyba we mnie zakochali...
-Obydwoje?! Łoo dziewczyno zazdroszcze ci ty to masz branie...
-Oj przestań już,ja właśnie nie chce miec takiego brania...nie chce nikogo zranic
-Nikogo nie zranisz,wybierzesz tego.ktorego bardziej kochasz..
-Tylko,że ja nic jak narzie do nich nie czuje...ale juz dobra koniec tematu,przyszłam tu dlatego,żeby się od tego oderwa i sie zrelakosowac.
Po tych słowach weszliśmy do naszego ulubionego sklepu i zaczęłyśmy przymierzac różne rzeczy,przczym dobrze się bawiąc.
Kupiłam sobie to http://stylistki.pl/delikatna-kokardka---30978/,http://stylistki.pl/bez-nazwy-151133/,http://stylistki.pl/bez-nazwy-151128/,http://stylistki.pl/bez-nazwy-151013/,http://stylistki.pl/takii-150909/,http://stylistki.pl/strj-na-codzie-150830/ i to http://stylistki.pl/zestaw-2-150816/,a Julie kupiła sobie to http://stylistki.pl/zestaw-3-150990/,http://stylistki.pl/bez-nazwy-150956/,http://stylistki.pl/bez-nazwy-151091/,http://stylistki.pl/bronze-150726/ i to http://stylistki.pl/na-wyjscie-z-kolezankami-150686/.
Kupiłyśmy także strój kąpielowy moj wygląda tak-http://www.oui.pl/stroje_kapielowe/dwuczesciowe/Stroj_kapielowy_model_2025_czarny/,a Julie tak-http://www.oui.pl/stroje_kapielowe/dwuczesciowe/Bikini_Shakira_T_turkusowa/.Po zakupach poszłyśmy to naszej ulubionej kawiarni i kupiłyśmy cos do zjedzenia,bo byłyśmy strasznie głodne.Była już po 15,więc postanowiłyśmy wracac do domu,szłysmy wolno bo miałyśmy dużo toreb z czego śmiałyśmy,bo znając życie chłopcy będą się z nas śmiac.Spytałam się Julie czy mama pozwoliłaby jej spac u mnie,a ona powiedziała,że by się zgodziła bo ostatnio ma wspaniały humor,ale chciała się upewnic więc zadzwoniła do nie.Po kilku minutach Julie powiedziała:
-Spytałam się mamy,a ona powiedziała...że moge u cb nocowac!
-No to super!-powiedziałam uradowana
Spojrzałyśmy na nasze torby,bo zbliżałyśmy sie juz do mojego domu i raptem wybuchnęłyśmy śmiechem.Weszłyśmy do domu pełne humor,gdy nagle Niall krzyknął:
-O matko!
-Co się stało?!-krzyknęli wszyscy chłopcy po czym szybko przybiegli
Niall gapił się na nas jak na jakieś ufoludki,zresztą wszyscy sie na nas tak gapili
-No co się tak gapicie moglibyscie pomoc a nie.-powiedziałam oburzona
Szybko podbiegli do nas Liam i Harry i wzięli od nas te wszystkie torby,a ja szeptnęłam do przyjaciółki
-Widzisz?Tylko o cos poprosze migiem to spełniają.
-No,naprawde są zakochani w tobie...-powiedziała w szoku
-Co tak tam szeptacie?-spytał Zayn
-Nie interesuj się.-powiedziałam robiąc przy tym tajemnicze oczy
Poszłyśmy do salonu tam gdzie chłopcy położyli nasze zakupy,ale gdy weszliśmy oni już rozpakowywali wszystkie ciuchy i się im przyglądali.
-Powiem wam,że macie naprawde świetny gust co do ciuchów.-powiedział Niall
-Dziękujemy.-powiedziałyśmy równo,z czego zaczęłyśmy się śmiac
Liam wziął do rąk czarny strój kąpielowy i popatrzał się na nas.
-To mój!-krzyknęłam z zachwytu
-A te niebieski to mój.-powiedziała Julie
-Wiecie co mam pomysł-powiedział Harry spoglądając to na ciuchy to ,a nas to na chłopaków
-Jaki?-spytałam
-Zróbmy sobie tutaj mały pokaz mody!
Ja i Julie popatrzałyśmy się na siebie po czy powiedziałyśmy:
-Czemu nie
Wzięłyśmy wszystkie ciuchy na górę i zaczęłyśmy się przebierac.Chłopcy już sobie wygodnie usiedli na kanapach i patrzeli sie przed siebie,czując że zaraz wyjdziemy.Ja na początek założyłam tą sukienke http://stylistki.pl/delikatna-kokardka---30978/ i wyszłam jako pierwsza,Julie też załozyła sukienke http://stylistki.pl/bez-nazwy-150956 i poszła za mną.Chłopcy nie mogli wyjśc z zachwytu niedośc że pięknie wyglądałam to jeszcze szłam jak modelka,Julie czekała aż znikne z ich oczu,po czym ona weszła też byli w zachwycie,tak było przez kolejną godzine.W końcu wybiegł dobiegał końca,a została nam tylko jedna rzecz czyli strój kąpielowy.Wszyscy czekali z niecierpliwieniem,tym razem jako pierwsza wyszła Julie,byli w zachwycie,przyszedł czas na mnie wyszłam i spojrzałam na chłopaków,wytrzeszczeli oczy usłyszałam tylko ,,Jaka ona piękna'' od Liama i Harrego.Wrociłam na górę i przebrałam się przyjaciólka na mnie czekała i tylko sie spytała:
-Czy na twój widok też wytrzeszceli oczy?
-Pewnie patrzeli na mnie jak na jakiś cud natury
-Na mnie tez tak patrzyli,a przede wszystki  Louis.-powiedziała i usmiechnęła sie
-Ja jeszcze usłyszałam ja Harry i Liam mówią po cichu ,,Jaka ona piękna''
Zeszłyśmy na dół i usiadłyśmy obok chłopaków oni nadal byli w szoku ale także troche smutni.
-Aż tak było źle,że macie takie miny?-spytała Julie
-Żartujesz byłyście wspaniałe,smuci nas tylko to,że to juz koniec.-powiedział Niall smutny wrzerając swoje chipsy
Wszyscy zaczęliśmy się śmiac,śmialiśmy się tak jeszce z 5 minut,po czym szturchnęlam Julie i poszłyśmy do kuchni zrobic coś do jedzenia.W drodze do kuchni śmiałyśmy sie jeszcze,ale po chwili sie uspokoiłyśmy.Zrobiłyśmy na szybkiego spaghetti,Niall był bardzo zadowolony bo jak zwykle był głodny.Po zjedzeniu umyłyśmy naczynia i poszłyśmy do salonu wybrac jakąs komedie zanim chłopcy wybiorą horror.Wybrałyśmy bardzo śmieszna komedie romantyczną,bo wszyscy się smiali.Po skończeniu filmu poszlismy wszyscy spac,ale ja z Julie nie mogłyśmy zasnąc (Julie spała ze mną w moim pokoju),więc weszłyśmy jeszcze na facebooka i na inne strony,poczytałyśmy troche plotek i poszłyśmy spac,bo było juz po pierwszej.Dobrze,że jutro jest sobota...
                                     ***********************************
I jest rozdział 8,jak wam się podoba?
Wena o 0.00 haha xD
Szybko mi się pisało,jak coś wam nie pasuje piszcie w komentarzach :)


3 komentarze: