niedziela, 6 maja 2012

Rozdział 41

 Przez ostatnie dni nic się nie wydarzyło,choc miałam taką myśl,że coś się stanie po tym co powiedział Michał.Dokładnie nie wiedziałam o co mu chodzi,no wiadomo w każdej chwili mógł na mnie lub na Lily naskoczyc,a co gorsze na Julie i Cortni.Troche się uspokoiłam,ale dręczyło mnie to,że gdziekolwiek wyjde nizależnie z kim to czuje się obserwowana.Tak właśnie myśle o Michale,to on pewnie mnie obserwuje,tylko pytanie dlaczego.W myślach miałam przeróżne odpowiedzi na to pytanie,ale próbowałam je od siebie odpędzic,czasami się udawało,a to za sprawą moich przyjaciół.Jej co ja bym bez nich zrobiła.Harry zaprosił mnie dzisiaj na kolacje,powiedział że chce ze mną porozmawiac,był taki poważny ja mi to mówił,że aż się teraz boje co chce mi powiedziec.Tak,narobił mi stracha i teraz nie moge na niczym się skupic,a właśnie jestem na zakupach z przyjaciółkami.Oczywiście wiem,że mam za małą szafe,bo wszystkie ciuchy się z niej wyspują,ale to nie moja wina że tak dużo rzeczy mi się podoba.Louis ciągle narzeka,że ciągle chodzimy na te zakupy,a mamy okropnie mnóstwo ciuchów i że nie mamy gdzie je pomieścic,jak ma taki problem to niech kupi nam większą szafe i nie będzie problemu.Dobra dobra,ja musze się skoncentrowac,bo przyjaciółli coś do mnie gadają,ach no tak pytają czy mi się podoba sukienka Lily.
-Więc jak Oliwia,ładnie mi w niej czy raczej nie?-spytała Lily
Przyjżałam się jej uważnie z każdej strony i stwierdziłam,że ślicznie w niej wygląda,akurat do niej pasowała,podkreślała jej urode,sukienka wyglądała tak : 
http://i2.pinger.pl/pgr46/210db1e9001bc4934a61bf1f/kk3.jpg (fioletowa)
-Lily a po co ci taka sukienka co?-spytałam podejrzliwie
-Emm...tak chce se kupic...bo mi się podoba.-powiedziała jąkając się
-Aha..ta,bo ci uwierzymy.-powiedziała Cortni
-Nie odpuścicie co?-spytała z nadzieją
-No to nam opowiadaj.-powiedziała Julie i rozsiadła się obok mnie na kanapie
Lily westchnęła i też usiadła na kanapie tylko,że tej drugiej na przeciwko nas,spojrzała na nas,a po chwili uśmiechnęła się szeroko i powiedziała:
-Zayn zaprosił mnie na randke.-spuściła głowe i się zarumieniła
-No to wspaniale!-krzyknęłyśmy uradowane
-No a ty Oliwia?-spytała Cortni
-Co ja?
-Nie udawaj,cały dzień jesteś jakaś nieobecna.-powiedziała Julie
-Ehh,no Harry zaprosił mnie na kolacje...
-No to wspaniale,ale czemu się nie cieszysz?-Lily
-Daj mi dokończyc, bo powiedział że chce ze mną porozmawiac,ale brzmiał tak poważnie,że az się boje co chce mi powiedziec.
-Oliwia nie przejmuj się tak tym to napewno dobra wiadomośc.-pocieszała mnie Julie
-Dobra koniec tych rozmów miałyśmy sobie coś kupic.-powiedziałam
-Zupełnie zapomniałam!-krzyknęła Cortni
My się tylko zaśmiałyśmy,no jak można zapomniec o zakupach kiedy jest się w sklepie pełnym ciuchów,czasami sobie tak myśle czy to nie jest blondynka tylko się przefarbowała na czarno xD.


          (W tym samym czasie)
-Harry kurde zdecyduj się w końcu!-krzyknął wkurzony Zayn
-Spokojnie musze się zdecydowac,w końcu musi się jej spodobac.-powiedział Harry uspokajając Zayna
-Chyba lepiej by było zadzwonic do dziewczyn,aby pomogły.-zaproponował Niall
-Pogieło cie? Jeszcze coś by powiedziały Oliwii i nici z planów.-powiedział loczek
-Ej Hazza może ten?-Liam pokazał pierścionek złoty z masą brylantów ułożoną w gwiazdke
-Nie...jakiś skromniejszy,ale żeby był ładny,taki co robi wrażenie.
-A może ten z serduszkiem?-spytał Louis
-Tak to jest to,Lou jesteś genialny.-Hazza rzucił się na szyje przyjaciela i mocno go przytulił
-Tak loczku wiem że jestem wspaniały,ale już kupuj.
-I masz bardzo wielką skromnośc.-powiedział z sarkazmem Zayn
-Ty masz jeszcze większą.-oburzył się Lou
-Przepraszam panią.
-Słucham pana?
-Poprosze ten pierścionek z serduszkiem niebieskim.
Sprzedawczyni uśmiechnęła się szeroko i spakowała pierścionek do pięknego pudełeczka,Hazza zapłacił i wziął zakupiony pierścionek.Gdy już wyszli ze sklepu odetchnęli z ulgą.
-No w końcu loczku kupiłeś ten pierścionek.-powiedział szczerząc się Zayn
-Myślicie,że jej się spodoba?
-Na 100% , a jak chcesz się upewnic to spytaj dziewczyn.-powiedział Liam
-W życiu,to są takie paply...
-Ej!-oburzyli się Zayn,Lou i Liam
-Okey to ja lepiej nic już nie mówie,bo jeszcze mnie pobijecie.




      (Oczami Cortni)
-Uff no w końcu w domu.-odetchnęłam z ulgą
-No to teraz trzeba przyszykowac Lily i Oliwie.-ucieszyła się Julie
Poszłyśmy wszystkie do pokoju Oliwii,no tak przyszłyśmy do jej domu a ja się już cieszyła,że nigdzie nie będe musiała chodzic,a dobra co tam zostane tutaj na noc,przynajmniej Liam się ucieszy.Ja miałam umalowac Oliwie,a Julie Lily.Kiedy Oliwia poszła się odświeżyc i przebrac w nowo zakupioną sukienke,my zaczęłyśmy przepytanie.
-No to mów gdzie cie zabiera Zayn.-zaczęłam pierwsza
-Mówił,że do jakiejś restauracji.
-A potem?
-Potem idziemy na spacer,a potem powiedział,że niespodzianka.
-Uuu nasz Zaynuś się postarał.-powiedziała Julie
-Chcemy cię tylko ostrzec,żebyś na niego uwarzała,wiesz jaki jest Zayn...-mówiła Julie
-Tak wiem i właśnie tego się najbardziej obawiam.
-Nie martw się,az taki zły to on nie jest!-krzyknęła z łazienki Oliwia
-Mam nadzieje!-odkrzyknęła jej Lily
Oliwia wyszła z łazienki w tej sukience bardzo ślicznie w niej wyglądała.Oliwia usiadła na przeeciwko mnie,a Lily weszła do łazienki ze swoją sukienką.Zaczęłam robic makijaż pasujący do sukienki Oliwii,gdy skończyłam byłam z siebie dumna,przyjaciółka też się zachwycała,a tej samej chwili z łazienki wyszła Lily http://i2.pinger.pl/pgr46/210db1e9001bc4934a61bf1f/kk3.jpg.Ona natomiast usiadła na przeciwko Julie,a ta odrazu się nią zajęła,gdy już skończyła to efekt był powalający.
-Dziewczyny która godzina?-spytała Lily
-Dochodzi 18,a na którą tu przyjdzie Zayn?-spytałam
-Zaraz będzie,umuwiliśmy się o 18.10.
-A ty Oliwia?-spytała Julie
-18.30,mam jeszcze sporo czasu.
Nagle usłyszeliśmy dźwięk przychodzącego sms'a,ee to komórka Lily,ja myślałam że Liam napisął do mnie i chce mnie gdzieś zaprosic,a tu dupa.Czasami aż zazdroszcze dziewczyną,bo na przykład Harry ciągle gdzieś wyciąga Oliwie,a Liam mnie nie,tak jakby się wstydził albo bał mojej reakcji,niewiem.
-Zayn napisał,że się spóźni,bo coś mu wypadło i wyrobi się na 18.30.-przeczytała Lily
-Ehh ci chłopcy,a mówią że to dziewczyny się ślimaczą.-powiedziała Julie
-Ej no właśnie przez cały dzień nie widziałam chłopaków gdzie oni są?-spytała Oliwia
-No właśnie jakąś tak cicho w tym domu.-powiedziałam
-Oni coś knują.-zamyśliła się Julie
-Stresuje się tą randką z Harrym.
-Czemu?
-Bo niewiem co on chce mi powiedziec,troche się niepokoje,a co jeśli on chce ze mną zerwac? Brzmiał tak poważnie.
-Oliwia gadasz bzdury,on w życiu z tobą nie zerwie,to na pewno dobra wiadomośc.-upewniła ją Lily
-Oho chyba chłopcy wrócili.-powiedziałam-No to teraz czas ich opieprzyc,że się przez cały dzień do nas nie odzywali,muahaha.
-Hahah już widze te ich przerażone miny.-zaśmiała się Julie
-Wy tu czekajcie,jak coś zawołamy was.
-No okey.-odpowiedziały równocześnie Lily i Oliwia

      

        (Oczami Liama)
  Weszliśmy do domu roześmiani,dziewczyny też juz raczej wróciły,bo przecież Zayn ma randke z Lily,a Harry z Oliwią.Jestem ciekaw jak Oliwia zareaguje na pierścionek zaręczynowy i w ogóle czy się zgodzi,ale moim zdaniem się zgodzi przecież kocha Harrego nad życie i by mu nie odmówiła,w końcu chce z nim spędzic całe życie.Szkoda mi troche Nialla,on jest taki samotny,nieby mówi że jest szczęśliwy i do życia nie porzeba mu dziewczyny,ale my wiemy swoje i widzimy jak cierpi.Po za tym widac po nim jak się gapi na nas jak jesteśmy ze swoimi dziewczynami.Trzeba będzie mu pmóc znaleźc jakąś dziewczyne.
-Kochanie...gdzie wy byliście?-powiedziała sarkastycznie moja dziewczyna.
-Skarbie...nie gniewaj się,ale nie moge ci powiedziec.-przytuliłem ją,ale ta odrazu mnie odepchnęła
-Ha a to dlaczego nie możesz mi powiedziec co?-spojrzała na chłopaków,ja tez na nich spojrzałem,Louis miał to samo co ja też się tłumaczył przed swoją dziewczyną.
-No bo nie mogą powiedziec i tyle,każdy ma swoje tajemnice.-uratował mnie i Lou Niall.
-Ehh nic z was nie wyciągniemy hę?-spytała Cortni
Wszyscy pokręcili głowami na znak,że nic nie wyciągnie z nas ocby siłą.
-W takim razie chocmy do salonu.-powiedziała Julie
-Emm...a gdzie Oliwia?
-I Lily?
-A no tak zaraz je zawołam.-powiedziała Julie i pobiegła na góre,pewnie do pokoju Oliwii

   (Oczami Cortni)
Usiedliśmy wszyscy w salonie,a Harry i Zayn się stresowali? Rozumiem Zayn,ale Harry przecież wiele razy wychodził gdzieś z Oliwią i nagle się tym stresuje?Coś jest nie w porządku,jak oni wyjdą będe musiała przepytac Liama o co w tym wszystkim chodzi.Włączyliśmy jąkąś komedie,ale po chwili i tak wszystkie oczy skierowane były w strone schodów gdzie stały Lily i Oliwia,wyglądały pięknie,a Harry omal nie padł tak mu się Oliwia spodobała,a Zayn boże wybałuszył tak oczy,że omal mu nie wyskoczyły.Podeszli do dziewczyn coś tam poszeptali i wyszli z domu,ja z Julie życzyłyśmy dziewczynom szczęścia,po czym zaczęłyśmy dalej oglądac film.W trakcie filmu przytuliłam się do Liama,a ten odrazu powiedział,że idzie po jakieś przekąski,jest tak już od dłuższego czasu,nie wiem o co mu chodzi,zachwouje się tak jakby się mnie wstydził.Gdy przyszedł ponownie się do niego przytuliłam i zaczęłam go zagadywac,bo mi się nudziło,stosowałam wszelkie sposoby,aż w końcu powiedział:
-Cortni przestań oglądam film.
Dałam mu spokoj,a jak się skończył nawet na mnie nie spojrzał,Niall zaproponował aby pośpiewac,na początku nie chciałam ale Julie mnie przekonała.Wpadł mi do głowy fajny pomysł,zaśpiewam coś i mam nadzieje,że do Liama coś dotrze.
-No to śpiewaj Cortni.

Zaczęłam śpiewac   Monika Brodka - Znam Cię na pamięć

      Znam cie na pamięc,ty mnie pewnie też
      Nie musze nic mówic,jak nikt rozumiesz mnie...
      Za dużo by kłamac i tak nie uda się
      Za dużo dziś wiemy,nie wiedziec lepiej jest

Przez całą zwrotke patrzałam się na Liama,a gdy doszłam do refrenu spuściłam głowe w dół.

      Obok jesteś wciąż i nie ma Cię...
      Nie potrafisz wprost nie kochac mnie
      Może to nie nam pisana jest
      taka miłośc aż u życia kres...


      Powiedz mi proszę, co myślisz chociaż raz.
      Wykrzycz mi głośno, wszystko co byś chciał.
      Powiedz gdzie jesteś, czy tak bedziemy trwać
      osobno już dawno, choć razem cały czas.

      Obok jesteś wciąż i nie ma cie.
      Nie potrafisz wprost, nie kochać mnie.
      Może to nie nam pisane jest,
      taka miłość aż po życia kres.

Gdy skończyłam,podniosłam wzrok i spojrzałam się na wszystkich,byli zaskoczeni,a Liam chyba nie wiedział o co mi chodzi.Do moich oczu napłynęły łzy,wstałam z kanapy i pobiegłam do pokoju Oliwii,rzuciłam się na łóżko i rozpłakałam się.

     

          (Oczami Oliwii)
Poszliśmy do ekskluzywnej restauracji,było tam naprawde pięknie i romantycznie,przez cały czas Harry przyglądał mi się,przez co zarumieniłam się.Po wspaniałej kolacji poszliśmy się przejśc po Londynie,było już ciemno przez co w Londynie było piękniej.Weszliśmy w kolorową uliczke gdzie było sporawo ludzi,jak na późną pore.
-Harry co chciałeś mi powiedziec?-spytałam się w końcu
Złapał mnie za ręke i mocno ścisnął.
-Bo widzisz wiesz że strasznie cie kocham i nigdy w życiu bym cię nie opuścił,jesteś dla mnie naprawde ważna,pamiętam ten dzień kiedy się poznaliśmy odrazu się w tobie zakochałem i wiedziałem że jesteś tą jedyną.Oliwia niezależnie co się stanie nie opuszcze cie i zawsze,ale to zawsze będe cie kochał...
-Harry...prosze powiedz co się dzieje,że zaczynam się bac.-powiedziałam z lekkim strachem,no bo w końcu nie wiedziałam co on chce mi powiedziec.
Harry uklęknął przede mną,a z kieszeni wyjął piękne pudełeczko,już chyba wiem co chce powiedziec.Otworzył je i moim oczom ukazał się najpiękniejszy pierścionek na całym świecie (przynajmniej ja tak sądze)
-Oliwio Aleksandro Kalein czy zechciałabyś zostac moją żoną?
Do moich oczu napłynęły łzy,to była najpiękniejsza chwila w moim zyciu,oczywiście odpowiedziałam:
-Ależ oczywiście Harry!
Wstał a ja rzuciałm się mu na szyję całując namiętnie,ludzie wokó zaczęli klaskac,a gdy się od siebie odkleiliśmy Harry założył mi na palec pierścionek,a ja ponownie go pocałowałam.Po moich policzkach płynęły łzy szczęścia,jestem najszczęśliwszą dziewczyną na świecie.Poszliśmy do wynajętego przez Harrego hotelu (przewidział co się stanie ^^).Gdy już weszliśmy do swoje pokoju w hotelu,Harry zaczął mnie namiętnie całowac,co oczywiście odwzajemniłam.Zaczęłam rozpinac mu koszule,a on mi sukienke.Gdy ja zostałam tylko w bieliźnie popchnął mnie lekko na łóżko tak,że leżał na mnie.Rozpięłam mu spodnie,a on zwinnie je ściągnął.Całował mnie po brzuchu,potem coraz wyżej aż doszedł do ust,pocałował mnie namiętnie,ale już bardziej nachalniej niż wcześniej.W końcu rozpiał mój stanik,a ja zdjęłam mu bokserki,nie pozostał mi dłużny i też zdjął ze mnie seksowne majteczki.Popatzrał się w moje oczy najczulej jak umiał,pocałował mnie i wszedł we mnie,jęknęłam,coraz bardziej przyśpieszał ruchy (Boże jaki on niewyrzyty,chyba musimy to częściej robic).Byliśmy wymęczeni strasznie przez co krzyczeliśmy chyba na cały hotel,w końcu doszedł i opadł koło mnie na łóżko,przykryliśmy się kołdrą,ja wtulona w jego tors szybko zasnęłam.On chyba dużo później ode mnie bo czułam jak bawi się moimi włosami.


      (Oczami Lily)
Poszliśmy do małej restauracyjki,ale musze przyznac że była przytulna.Zayn zamówił czerwone wino,które bardzo uwielbiałam.Nie wiem czemu ale przyglądał się mi jak by miał przed sobą siódmy cud świata,a gdy ja się na niego spojrzałam to spuszczał głowę w dół i słodko się rumienił.Po kolacji poszliśmy na spacer,w pewnym momencie gdy byliśmy w parku zatrzymał się i wyjął gitare z krzaków? Okey spoko. Usiedliśmy na ławke,w parku było pięknie,jeszcze te światełka na drzewach.Zaczął coś brzdąkac na gitarze,apo chwili rozpoznałam melodie,ludzie przechodzili koło nas i uśmiechali się na nasz widok,nagle usłyszałam słowa piosenki  ,,Jezu to znowu się stało''
  

       Jezu,to znowu się stało
       Zakochałem się,aż mnie coś zabolało
       Tylko,z daleka jej ciało
       A sam widok to dla mnie za mało
       Ona,uśmiecha się do mnie
       Ale czy myśli o mnie
      

      Kocham cię moimi myślami
      Całymi dniami i nocami
      Z Tobą wiążę swe nadzieje
      A Miłośc-Miłośc nas rzgrzeje

      Złączymy sie w pare jedną
      Będziemy przykładem
      Miłości napewno
      Chcę byś była moją jedyną
      Chcę życ dla Ciebie i pic z Tobą wino
       Zrobiłaś,pierwszy krok
      Zbliżyłaś się i stało się to


      Kocham cię moimi myślami
      Całymi dniami i nocami
      Z Tobą wiążę swe nadzieje
      A Miłośc-Miłośc nas rzgrzeje

Odłożył gitare i spojrzał głęboko w moje oczy,które były przepełnione łzami szczęścia.To było takie piękne pierwszy raz ktoś dla mnie zaśpiewał i pierwszy raz komuś tak bardzo na mnie zależy.
-Lily..bo,ja...-jąkał się,jak to słodko wyglądało
-Nic nie mów.-przysunęłam się do niego i pocałowałam
-Lily kocham Cię.
-Ja ciebie też,ja ciebie też Zayn.-i znów się pocałowaliśmy tylko bardzo namiętnie.
-Choc mam dla Ciebie niespodzianke.
-Jeszcze?-spytałam zszokowana
-Pewnie,ale bardzo się ucieszysz.-uśmiechnął się słodko
Szliśmy długo,nie wiedziałam gdzie on mnie prowadzi,chodziliśmy po jakiejś okolicy,ale jakże pięknej okolicy,w końcu zatrzymaliśmy się przed małym przytulnym domkiem.Spojrzałam zdziwiona na Zayna,a on się tylko wyszczerzył i zadzwonił do drzwi.Po jakiejś chwili drzwi się otworzyły i zobaczyłam w nich....



No cóż sami oceńcie czy ten rozdział jest fajny,bo mi się w połowie podoba, początek jakąś schrzaniłam.No to już niedługo zakończenie, mam nadzieje że następny blog bardziej wam się spodoba niż ten :D

4 komentarze:

  1. Cudoooooo mi się osobiście podoba ten rozdział. Mam nadzieję że szybko oddasz kolejny

    OdpowiedzUsuń
  2. Cudowny rozdział :) Harry i Oliwia... Jeju jakie to było słodkie, a Zayn i Lily w końcu razem ach... Roczuliłaś mnie tym rozdziałem ;) Zastanawiam się tylko kim był osoba do której Zayn przyprowadził Lily... A co jeśli to Michał oszukał Zayn'a i to on tam jest? A może to Zayn'owi udało się w końcu odnaleźć rodzine Lily. Cóż to są tylko moje przypuszczenia. Nie wiem co wymyśliłaś, ale już nie mogę się tego doczekać :) Dodawaj jak najszybciej następny :) xx
    Pozdrawiam xx
    [op-onedirection.blogspot.com]
    [2op-onedirection.blogspot.com]

    OdpowiedzUsuń
  3. Mam nadzieje że Oliwia nie będzie w ciąży :)
    Super blog :D

    OdpowiedzUsuń
  4. super, świetnie i brak mi słów choć jestem gadułą ;D

    OdpowiedzUsuń